Walka z pandemią na świecie. Początki polityki “luzowania” ?

Pierwsze kraje w Europie decydują się na poluzowanie restrykcji dotyczących rozprzestrzeniania się koronawirusa. Są to odpowiednio: Czechy, Norwegia i Austria. Plany co do stopniowego otwarcia swoich gospodarek mają już opracowane Niemcy i Włosi. Kiedy na taki krok zdecyduję się Polska?

Zdaniem wiceministra zdrowia, Waldemara Kraśki okres obecnie funkcjonujących przepisów zostanie wydłużony. Wydaje się, że na takim etapie przyrostu zachorowań dziennych trudno ogłaszać zwycięstwo w walce epidemią. Przed przedwczesnym poluzowaniem zasad przemieszczania się przestrzegali przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). I mają w tym wiele racji. Zbyt wczesne “otwarcie się” może prowadzić do skokowej liczby osób zakażonych i tym samym zniweczy dotychczasowy trud i wyrzeczenia  społeczeństwa. Wtedy musielibyśmy zaczynać niemal od nowa.

Z drugiej strony państwo i gospodarka nie mogą przez długi czas pozostawać w stanie lockdownu. Takie działania mogą doprowadzić do potężnego kryzysu, co w efekcie doprowadzi do całkowitej ruiny gospodarki. Trudno na dzień dzisiejszy ocenić jak będzie wyglądać nadchodząca recesja. Jak wskazują dane z Norwegii na pewno będziemy mieli do czynienia ze wzrostem bezrobocia. Wynosi ono już rekordowe 15 % w tym kraju. (poziom nigdy nie notowany w tym kraju w historii pomiarów). Najbardziej dotkniętymi branżami zostały norweska turystyka i handel. Stopa bezrobocia skoczyła tam do 30 %.

Gdy świat lęka się globalnej recesji na Wall Street panuję optymizm. Główne indeksy amerykańskiej giełdy były oznaczone kolorem zielonym. Oznacza to,że rynki przekonują ogromne pakiety stymulacyjne, które są pompowane w gospodarkę. Na warszawskiej giełdzie również daleko od atmosfery paniki. Wczoraj polski parlament przyjął tzn. tarczę antykryzysową 2.0 poszerzającą grupę podmiotów gospodarczych, której zostanie udzielona pomoc. Tym razem objęte zostaną nią też firmy zatrudniające do 49 osób. Decyzja ta zbiegła się niejako z ogłoszeniem przez Prezesa Narodowego Banku Polskiego kolejnej już obniżki stopy procentowej. Tym razem, aż o 50 punktów bazowych.Obecnie główna stopa referencyjna wynosi 0,5 % i jest najniższa w historii. Wszystko to przy inflacji wynoszącej 4,5 %.

Ostatnimi czasy ekonomia łączy się więc z sytuacją epidemiologiczną. Kraje zaczynają rywalizować, które z nich pierwsze poluzują restrykcje i najszybciej wstaną z kolan po obecnym stanie. Aby tak się stało konieczne są nie tylko sprawne działania rządu, ale również odpowiedni stosunek całego społeczeństwa do narzuconych nowych i wcale nie łatwych zasad.

Tomasz Lisowski