Piłka nożna: Widzew za silny dla Stali. Gładka porażka Zielono-czarnych

Widzew Łódź zwyciężył Stal Stalową Wolę 3-0 w spotkaniu 32. serii II ligi piłkarskiej. Wszystkie gola padły w pierwszej części gry. Jednym z katów Stalówki okazał się prawie 38-letni Marcin Robak, który strzelił dwa gole. Trzecie trafienie dla łodzian zaliczył Adam Radwański.

Piłkarze ze Stalowej Woli po trzech kolejnych spotkaniach w dobrych nastrojach udali się do Łodzi. Sielanka nie trwała jednak długo. Widzew szybko pokazał przybyszom z nad Sanu, gdzie raki zimują. W pierwszych minutach łodzianie zdominowali zielone czarnych i gorąco zrobiło się w polu karnym stalowowolan. Marcin Robak miał sytuację sam na sam z Dawidem Pietrzkiewiczem, a Mateuszowi Możdżeniowi przy strzale zabrakło precyzji. Następną okazję Widzewa sprokurowali już nasi zawodnicy, ale tym razem gościom się nie “upiekło”. Robak dostał kolejną okazję, kropnął z woleja i miejscowi w 10 min. objęli prowadzenie 1-0. Przez kolejne minuty wydawało się, że sytuacja na boisku jest opanowana. Widzew zadowolił się tym jednobramkowym prowadzeniem, a Stalówka uporządkowała grę na przedpolu.

Nadszedł jednak bolesny w skutkach ostatnich kwadrans pierwszej połowy. W 37. min. akcja Widzewa lewą stroną boiska, tam do piłki doszedł Adam Radwański a jego piekielnie silny strzał z ostrego kąta przełamał dłonie golkipera Stali i miejscowi prowadzili 2-0.

Trzy minuty później piłkę w środkowej części boiska stracili gracze Stalówki. Akcja szybko przeniosła się pod bramkę gości, gdzie w pole karne piłkę wrzucił Henrik Ojamaa. Strzał Konrada Gutowskiego trafił w poprzeczkę, ale do odbitej piłki doskoczył Robak i nokaut przed przerwą stał się faktem.

Po zmianie stron w pierwszym fragmencie gry w ataku była Stal. W 47.min. kąśliwy strzał Szymona Jarosza minimalnie minął cel. Potem były dwa stałe fragmenty Piotra Mrozińskiego. Zawodnik Stalówki dwa razy posłał piłkę w pole karne łodzian, lecz wynik w dalszym ciągu pozostał bez zmian. Potem sytuacja wróciła do normy z pierwszej części i stroną przeważającą byli piłkarze Widzewa. W 76. minucie łódzka drużyna była bliska czwartego gola. Po strzale Daniela Mąki i odbiciu się piłki jeszcze od Rafała Wolsztyńskiego Pietrzkiewicz tylko obserwował zachowanie futbolówki, ale ta na szczęście minęła słupek zielono-czarnych

WIDZEW ŁÓDŹ – STAL STALOWA WOLA  3-0 (3-0)

Robak 10. i 40., Radwański 37.

Widzew Łódź: Pawłowski – Kosakiewicz, Rudol, Tanżyna, Kordas (90′ Becht) – Możdżeń, Poczobut – Ojamaa (65 Mąka), Radwański (72′ Wolsztyński), Gutowski (77′ Prochownik) – Robak

Stal Stalowa Wola: Pietrzkiewicz – Mroziński, Witasik, Jarosz – Sobotka (46′ Waszkiewicz), Stelmach (46′ Kiercz), Zmorzyński – Chromiński (46′ Płonka), Jopek – Fidziukiewicz (67′ Ciepiela), Śpiewak