Radni z medalami i bez

Miała być feta, będzie niesmak. Jak to zwykle bywa poszło o nagrody. A konkretnie w przypadku Niska o medale dla samorządowców. Medali miało być 19, a będzie o siedem mniej. A może i mniej, bo kandydaci do Srebrnego Krzyża Zasługi przeszli dopiero przez pierwsze sito na szczeblu wojewódzkim, a została jeszcze Warszawa…

Krzyże Zasługi przyznaje Prezydent RP. Władzę państwową w terenie reprezentuje wojewoda i do wojewody Ewy Leniart zwrócił się samorząd Niska o skierowanie do dalszego procedowania wniosku o nadanie medali dla 17. radnych i 2. sołtysów. Wniosek był w formie uchwały Rady Miejskiej i jako taki był oceniany przez służby prawne wojewody. Prawnicy nie mieli uwag do uchwały, ale wojewoda dokładniej przyjrzała się jej treści. Autorzy wnioskowali o nadanie Srebrnych KZ radnym Bogusławowi Tofilskiemu i Bronisławowi Samkowi (pośmiertnie) oraz Błażejowi Borowcowi, Józefowi Granicznemu, Mariuszowi Juśko, Zbigniewowi Kotule, Janowi Oleksakowi, Tomaszowi Oleksakowi, Markowi Pachle, Eugeniuszowi Piekarzowi, Władysławowi Praconiowi, Andrzejowi Sądejowi, Ryszardowi Sroce, Henrykowi Sudołowi, Waldemarowi Ślusarczykowi, Tadeuszowi Wolakowi i Tomaszowi Wójtowiczowi. Takie medale zdaniem samorządowego gremium należą się też sołtysom Kazimierzowi Bisowi i Janowi Skibie. Kandydaci już szykowali klapy marynarek do wpięć, a z początkiem tego miesiąca z Rzeszowa przewodniczący RM Marcin Fołta otrzymał pismo od Karoliny Bogusz, dyrektor Biura Wojewody Podkarpackiego.

Dyr. Bogusz podziękowała za wniosek zawierający kilkadziesiąt stron uzasadnienia i przypomniała, że KZ może być przyznany osobom, które „położyły zasługi dla Państwa lub obywateli, przekraczające zakres ich zwykłych obowiązków”. Nadawca z przykrością zaznaczyła, że „w ostatnim czasie do Wojewody Podkarpackiego wpłynęły różnego rodzaju informacje, pochodzące zarówno od organizacji broniących praw zwierząt, jak i przedstawicieli innych środowisk, co do części kandydatów” przedstawionych przez przewodniczącego Fołtę. Skracając list dyr. Bogusz, wojewoda Leniart nie widzi podstaw do odznaczania: Zbigniewa Kotuły, Waldemara Ślusarczyka, Marka Pachli, Józefa Granicznego, Tomasza Oleksaka, Władysława Praconia i Andrzeja Sądeja. Pozostali na KZ mogą liczyć, oczywiście o ile zdanie wojewody Leniart podzieli prezydent Duda. Odpowiedź z Rzeszowa została przyjęta w Nisku, co najmniej z konsternacją. No bo jak odmówić zasług przekraczających zwykłe obowiązki burmistrzowi Ślusarczykowi, który w samorządzie jest od kilku kadencji i przewodniczył mu w kadencji poprzedniej. Albo Władysław Pracoń, który był starostą niżańskim. Nietrudno jednak dostrzec, że ci samorządowcy „z odmową” nie mają nic wspólnego z PiS, które co prawda w niżańskim samorządzie jest w opozycji, ale wpływy ma wyżej. I tak z medalowej fety na 30-lecie samorządności wyjdzie polityczny klops.

JC

1 KOMENTARZ

  1. Bardzo dobra postawa Wojewody, na medal trzeba zasłużyć a nie umieć sobie uchwałą załatwić. Medale z okazji trzydziestolecia samorządu w pierwszej kolejności powinny być przyznawane dla osób, które tworzyły podwaliny samorządności a nie obecnym “wątpliwej jakości spadkobiercom”.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.