Dziwny przypadek? Nic podobnego. Na tzw. miejskiej stacji paliw Miejskiego Zakładu Komunalnego, skubią nas podwójnie. Nie wszystkich i podobno oddają, ale to jest tak, jak z Radiem Erewań.
– Skusiłam się niską ceną i podjechałam pod dystrybutor na MZK – mówi nasza czytelniczka. – Chciałam zatankować za dwieście złotych, czyli wpisałam konkretną kwotę do czytnika karty i rozpoczęłam tankowanie. Nie wiedziałam, że rozpoczęłam też wędrówkę od okienka do okienka.
Otóż z konta pani, która opowieść tę snuje, bank ściągnął podwójną opłatę. Inaczej mówiąc, wziął razy dwa dwieście złotych. I teraz zachodzi pytanie, kto winien? Bank, czy wystawca rachunku? Pani na drugi dzień po zorientowaniu się, że „została wyrzeźbiona na czterysta złotych” podjechała do pana obsługującego stację paliw. Nijak nie mógł wyjaśnić podwójnej opłaty, ale napawał optymizmem interweniującą, że „i tak kupiła tańsze paliwo”. Niezaspokojona wyjaśnieniem pana od obsługi, pani podreptała – już się bała tankować – do księgowej MZK. – Nie tylko pani się to przydarzyło – usłyszała.
– A gdybym nie miała na koncie więcej i nie mogłabym kupić jedzenia, to ktoś przy sklepowej kasie wytłumaczyłby, że nie ja pierwsza? – mówi wzburzona klientka MZK. Interweniująca stalowowolanka była też w banku obsługującym jej konto. Bank był powściągliwy i obiecał wyjaśnienie po interwencji w MZK. Od feralnej zapłaty minęło 6 dni. Ściągnięta forsa nie wpłynęła na konto stalowowolanki. I nie jest ona pierwsza, którą tajemniczy paliwowy bankomat rzeźbi „na żywo”. – Jest to kwestia banków, w których klienci posiadają konta i samego systemu bankowego – wyjaśnia Karolina Głogowska z MZK. – Jest jakiś problem w bankach związany z tym, że blokują kwotę wybitą przed rozpoczęciem tankowania, a ściągają kwotę faktycznego zatankowania. Kwotę zablokowaną zwracają do kilku dni (w zależności od banku). Banki przyznają, że mają z tym problem. Jest to sprawa zupełnie poza MZK, nie mamy wpływu na to jak działają systemy bankowe, niemniej interweniujemy w placówkach i czekamy na pisma z banków z wyjaśnieniem czy mogą zmienić te rozliczenia.
Czyli chcąc chronić oszczędności, odejdźmy od plastikowych rozliczeń. A jak nam skubną banknot ze Starym Zygmuntem i nie naleją to co?
JC
Ja płacę z PKO BP i nie ma problemu
Dzień dobry, tak to niestety jest. Ludzie nie czytają regulaminu bankowego a później płacz. Radzę poczytać ponieważ w niektórych bankach blokuje na 30 dni więc wtedy może być problem. Blokada polega na zawieszeniu deklarowanej kwoty na samym początku tankowania, a następnie zapłacenie za tyle za ile się zatankowało. Niestety od banku zależy w jakim czasie ( w trybie natychmiastowym po 7, 14, 21 lub 30 dniach) zwróci nam zadeklarowaną kwotę. Oby więcej takich nieświadomych osób to MZK zarobi… Ta jasne… Aby oczernić. Zero zainteresowania.
Tak to jest jak sie nie umie obsługiwać dystrybutora. Tankuje tam często i jeszcze mi się nic takiego nie przytrafiło. Na bank podniosła pistolet i odłożyła, bo nie ten wzięła i koniec tankowania. Wtedy szok i następny dystrybutor. Brawo Ty