Olimpia nie dała rady Sokołowi.

Opracował: Radosław Brzyski

Do Pysznicy przyjechała drużyna z Kamienia, która otarła się w zeszłym sezonie o awans i teoretycznie wydawała się faworytem tego spotkania. Jednak trener Sokoła Marek Kusiak był pełen obaw o końcowy wynik ze względu na wynikłe przed tym spotkaniem braki kadrowe . Mecz podobnie jak pogoda był tego dnia zmienny. Niby więcej z gry miał Sokół, ale co jakiś czas potrafiła mocniej przycisnąć Olimpia i kotłowało się pod bramką piłkarzy z Kamienia. Pierwszy “udziobał” Sokół w 15 minucie za sprawą Mariana Sarzyńskiego, ale jeszcze przed przerwą odpowiedział Grzegorz Tofil. Piłkarze obu drużyn próbowali w drugiej połowie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale najczęściej szwankowała skuteczność w decydujących momentach. I kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów jedna z ostatnich akcji gości przyniosła im upragnione zwycięstwo. Bramkę na wagę 3 punktów zdobył w 88 minucie Grzegorz Rychel. Po trzech kolejkach Sokół z 6 punktami jest czwarty, a Olimpia, która zgromadziła dotychczas 3 punkty zajmuje czternastą pozycję.

Olimpia Pysznica – Sokół Kamień 1:2 (1:1)

0:1 15′ Sarzyński

1:1 33′ Tofil

1:2 88′ Rychel

Olimpia: Ziarno, Kaczkowski, Błażejowicz, Socha, Stelmach, Surma, Łyp, Drelich, Bąk, Czajka, Tofil oraz Młynarczyk, Szado, Trawiński, Środek, Urbanik Wermiński i Sanecki.

Sokół: Koziel, Kozak, Piekut, Bartnik, Sarzyński, Horajecki, Podstawek, Kobylarz, Rychel, Socha, Bednarz oraz Osiński