Piłka nożna: Kolejne rozczarowanie Stalówki. Chełmianka zwycięska w Stalowej Woli

Mecz objęty 9 serią spotkań grupy IV ligi III ligi pomiędzy Stalą Stalowa Wola a Chełmianką Chełm został rozegrany w wieczorowej scenerii przy sztucznym świetle, ale totalnie rozczarował stalowowolskich kibiców. Stal Stalowa Wola przegrała z Chełmianką 0-1 tracąc gola po strzale z dystansu w II połowie meczu.

Rozpoczynająca to spotkanie Stalówka miała za sobą tylko cztery rozegrane mecze, w czasie, gdy lider tabeli Wisła Puławy zdążyła już rozegrać dziewięć… Nic więc dziwnego, że w przypadku naszych piłkarzy, którzy w dwóch meczach wyjazdowych zanotowali dwie wpadki, o komforcie można było zapomnieć, gdyż puławianie tylko raz stracili punkty, więc ich dorobek jest już bardzo okazały.

Pierwsza połowa stała pod znakiem wyrównanej walki, głównie w środku pola. Pierwszy celny strzał autorstwa Michała Zięby Stal oddała w 15. min., lecz bramkarz z Chełma sobie poradził. Dużo groźniej było 10 minut później pod bramką gospodarzy, kiedy po kiksie obrońców strzał zawodnika gości minimalnie minął lewy słupek bramki. Co się nie udało Chełmiance, mogło udać się Stali. I udałoby się zapewne, gdyby w 31. min. dochodzącego do główki Michałowi Fidziukiewiczowi chełmski obrońca nie “sprzątnął” piłki sprzed nosa.

W ostatnim kwadransie mecz się nieco otworzył, jednak goręcej zrobiło się pod stalowowolską bramką. W ciągu kilkudziesięciu sekund Maciej Siudak aż trzy razy interweniował, niemniej z zadań wywiązał się znakomicie i wynik pozostał bez zmian.
Obraz gry nie zmienił się również po zmianie stron. Pierwszą dobrą okazję na otwarcie wyniku spotkania miał Piotr Zmorzyński, lecz jego strzał w 57. min. był za słaby, aby pokonać dobrze broniącego Ciołka. W odpowiedzi dwukrotnie z dystansu próbowali bez skutku przyjezdni.

W dalszej części gry gracze ze Stalowej Woli nie mogli znaleźć recepty na dobrze zorganizowany zespół Chełmianki, a ten poczynał sobie coraz śmielej. W 72. min. Pritulak zdecydował się na strzał z około 30. metrów, a piłka ugrzęzła w prawym krótkim rogu kompletnie zaskoczonego Siudaka.

Ostatni fragment spotkania był przysłowiowym biciem głową w mur stworzony przez piłkarzy z Chełma. Stal już w tym spotkaniu nic nie wskórała, a w dodatkowym czasie gry mogła stracić drugiego gola. Szczęśliwie interwencja Siudaka uchroniła zielono-czarnych przed stratą drugiego gola, ale nie punktów.

STAL STALOWA WOLA – CHEŁMIANKA CHEŁM  0-1 (0-0)

Pritulak 72.

Stal Stalowa Wola: Siudak, Jarosz, Witasik, Khorolskyi, Zięba (77.Waszkiewicz), Jopek (77. Wojtak), Stelmach (61. Stępniowski), Zmorzyński, Surmiak (71.Świerad), Mroziński, Fidziukiewicz

Chełmianka: Ciołek, Grądz, Wójcik (83. Dąbrowski), Prituliak ,Maliszewski, Brzozowski, Myśliwiecki (61.Skoczylas), Bonin (83. Wawryszczuk), Kotowicz, Brzyski, Wołos

2 KOMENTARZE

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.