W minionej kolejce Siarka Tarnobrzeg przegrała po raz pierwszy na wyjeździe. Sokół Sieniawa będący gospodarzem środowego spotkania wygrał po bramce Oskara Majdy. Podopieczni Grzegorza Opalińskiego mogą się szybko zrehabilitować w sobotnim meczu 10. kolejki 3 ligi, w grupie 4 z Orlętami Radzyń Podlaski.
– To był ciężki mecz, trafiliśmy na dobrze usposobionego przeciwnika. Pomimo swoich sytuacji musieliśmy uznać wyższość gospodarzy, bo nie udało się zdobyć wyrównującej bramki. Obydwaj napastnicy mieli jednakowo ciężkie życie ze środkowymi obrońcami Sieniawy. Nie wiem jeszcze, który z nich będzie otrzymywał możliwość gry od pierwszej minuty. Muszę się nad tym zastanowić – mówił Grzegorz Opaliński, trener Siarki Tarnobrzeg (podkarpacielive.pl).
Kolejny przeciwnik Siarki Tarnobrzeg znajduje się oczko wyżej w ligowej tabeli. Orlęta Radzyń Podlaski rozegrały do tej pory siedem meczów i zgromadziły dziesięć punktów na swoim koncie. Daje to sobotnim gościom przy AN 2 10. miejsce w ligowej tabeli.
Siarka natomiast w środę po raz pierwszy przegrała na wyjeździe w aktualnym sezonie. Kibice w Tarnobrzegu mieli apetyty na zwycięstwo z Sokołem Sieniawa, po dobrej postawie piłkarzy w meczu z Wisłą Puławy.
Okazję do rehabilitacji podopieczni Grzegorza Opalińskiego będą mieli już w sobotę 12 września o godzinie 16 w meczu na własnym stadionie, który niegdyś był twierdzą nie do zdobycia.
Autor: Marek Jedynak