Niewątpliwie najważniejszym punktem w drugim dniu szczytu ekonomicznego w Davos było wystąpienie prezydenta USA – Donalda Trumpa. To nie pierwszy raz gdy pojawił się on na najbardziej prestiżowym forum wymiany myśli świata biznesu i polityki.
W swoim wystąpieniu Trump koncentrował się głównie na świetnych wynikach gospodarczych w Stanach Zjednoczonych. Jak stwierdził- ” Stany Zjednoczone przeżywają boom gospodarczy jakiego świat jeszcze nie widział”. Następnie głowa supermocarstwa zwróciła się po raz kolejny do przedstawicieli biznesu z Europy, aby zaczynali działalność gospodarczą w Stanach Zjednoczonych Ameryki.
W kwestii polityki zagranicznej wskazał on na konieczność prowadzenia rozmów o nowej umowie handlowej z Unią Europejską. Jako “dobry przykład” podał ostatnio podpisane umowy handlowe z Meksykiem i Chinami. Nie jest tajemnicą, że relacje gospodarcze USA- Europa w ostatnich latach nie należą do najłatwiejszych. Dlatego apel Trumpa o nadzwyczajne spotkanie z przedstawicielami UE można odczytać jako próbę zażegania impasu w relacjach transatlantyckim.
Pomimo zachęt Trumpa dla europejskich przedsiębiorców nie zabrakło z ust republikańskiego polityka gróźb pod adresem polityków UE w przypadku braku podpisania umowy handlowej. . Brak zgody w relacjach gospodarczych ma spowodować nałożenie wysokich ceł na importowane samochody i inne towary z Europy.
Jedną z kości niezgody między państwami starej Unii, a prezydentem Trumpem jest również polityka klimatyczna. Odejście od porozumienia z Paryża Stanów Zjednoczonych spowodowało wyraźne pękniecie w szczególności na linii Waszyngton- Paryż- Berlin. Rozbieżność stanowisk pogłębia fakt nowej polityki klimatycznej Komisji Europejskiej prowadzonej przez Ursule von der Leynen. Zakłada ona dążenie do neutralności klimatycznej Europy do 2050 roku. Jak w takim razie wyglądało by nowe porozumienie gospodarcze USA – UE uwzględniające politykę zrównoważonego rozwoju?. Na powyższe pytanie trudno jest dziś udzielić satysfakcjonującej odpowiedzi. Niemniej corocznie organizowany szczyt w Szwajcarii może przybliżyć wszystkie strony do kompromisu w tym sporze.
T.L