Wskaźnik demokracji 2019.

Parę dni temu po raz kolejny został opublikowany tzn. wskaźnik demokracji (democracy index), którego rolą jest monitorowanie stanu demokracji w 165 krajach, które są objęte badaniem. Po raz pierwszy został on przedstawiony do publicznej wiadomości w 2006 roku. Wskaźnik demokracji jest prezentowany przez czasopismo “The Economist” i zespół badawczy w nim działający o nazwie Economist Intelliegent Unit.

W ramach indeksu eksperci, są pytani w zakresie następujących obszarów : proces wyborczy i pluralizm, prawa obywatelskie, funkcjonowanie administracji publicznej, zaangażowanie polityczne, kultura polityczna.Liczba pytań z każdym z obszarów wynosi 60.

Na podstawie odpowiedzi ekspertów przyznawana jest dla każdego kraju odpowiednia skala ocen za każdy badany obszar. Wynosi ona  odpowiednio  od 0 do 10. Im wyższa ocena w danym zakresie badania tym ocena ogólna przyjmuję wyższe wartości. Uzyskany ostatecznie wynik decyduje o zakwalifikowaniu kraju do czterech typów reżimów demokratycznych ujętych w badaniu. Są nimi odpowiednio: demokracja pełna ( od 8 do 10), demokracja wadliwa (od 6 do 7,9), systemy hybrydowe ( od 4 do 5,9), reżimy autorytarne (poniżej 4).

Przeprowadzone badanie w 2019 nie napawa optymizmem. Średni wynik demokratyczności krajów na świecie wyniósł 5,44 ( w skali dziesięciostopniowej) i był najniższy od początku powstania idei przeprowadzenia tego typu analiz. Pierwsze miejsce pod względem najbardziej demokratycznych krajów  zajęła  Norwegia (9.87). Na kolejnych miejscach znalazły się : Islandia(9,58), Szwecja (9,39), Nowa Zelandia (9,26), Dania (9,22). Najgorzej w rankingu, jak co roku, uplasowała się Korea Północna (1,08).

Polska została zaliczona do tzn. wadliwych demokracji uzyskując 6,67 punktów.

Tomasz Lisowski