Artur Szkutnik, trener rezerw Siarki Tarnobrzeg: “Osiągnęliśmy niezły wynik sportowy”

Na zdjęciu Artur Szkutnik fot. Siarka Tarnobrzeg

Porozmawialiśmy z Arturem Szkutnikiem, trenerem rezerw Siarki Tarnobrzeg, który prowadził ten zespół w rundzie jesiennej sezonu 2020/2021 stalowowolskiej klasy okręgowej. W wywiadzie m.in. ocena minionej części rozgrywek, słowo o młodzieżowcach, a także o celach na rundę wiosenną.

Jak mógłby Pan podsumować minioną rundę w wykonaniu rezerw Siarki Tarnobrzeg?

Uważam, że była to dobra runda, bo zakończyliśmy ją w pierwszej piątce ligowej tabeli. Jesteśmy zespołem, który zdobył najwięcej bramek w okręgówce, a najmniej stracił. Dysponowałem bardzo młodą drużyną w lidze okręgowej, biorąc to pod uwagę uważam, że osiągnęliśmy niezły wynik sportowy. 

Co sprawiało największe trudności podczas rozgrywania ligowych spotkań w aktualnym sezonie?

Największe trudności sprawiała kolizja terminów spotkań rozgrywanych przez obydwa zespoły Siarki Tarnobrzeg. W klubie mamy także wiele grup młodzieżowych, a ja zdawałem sobie z tego sprawę, że wszędzie są potrzebni piłkarze, a szczególnie ci młodzi.

Których zawodników mógłby Pan wyróżnić na półmetku rozgrywek w sezonie 2020/2021?

Z młodych zawodników, którzy pukają do pierwszego zespołu, wyróżniłbym na pewno Patryka Wdowiaka. Wdowiak z resztą był “pełnoprawnym zawodnikiem” w kadrze Grzegorza Opalińskiego w minionej rundzie, mimo młodego wieku. Zwrócił na siebie uwagę także Dawid Bałdyga, który rozpoczął swoją przygodę z seniorską kadrą w rundzie jesiennej. Napastnik ten zrobił bardzo duży postęp i udokumentował go trafieniami w trzeciej lidze. Mógłbym wymienić także nazwisko Gabriela Skrzypka i Wojciecha Bieniarza. To bez wątpienia także wyróżniający się zawodnicy w drugiej drużynie, którzy możliwe, że wiosną pograją w pierwszej drużynie. Trzeba dodać, że Bieniarz jest najmłodszym piłkarzem w kadrze pierwszego zespołu.

Czy ma Pan “na oku” kilku juniorów z myślą wcielenia tych piłkarzy do drugiego zespołu w przyszłej rundzie?

Cały czas wypatrujemy wyróżniających się zawodników z lat 2003 – 2004, którzy robią postępy w naszych drużynach juniorskich. Na razie mamy wyselekcjonowaną grupę piłkarzy i są to właśnie tacy zawodnicy jak np. wspomniany Bieniarz.

Z jakimi nadziejami rezerwy przystąpią do rozgrywek rundy wiosennej i czy w głowie jest myśl o awansie do IV ligi?

Trzeba zwrócić uwagę na to, że runda wiosenna będzie trudniejsza z tego względu, że niektórzy zawodnicy z pierwszego zespołu nie będą mogli już grać w drugiej drużynie ze względu na wcześniej rozegraną liczbę spotkań w pierwszej drużynie. Tak stanowi regulamin. Zdaję sobie sprawę z tego również, że inni trenerzy także chcą mieć najlepszą kadrę na ważne spotkania swoich drużyn.

Myślę, że kwestia walki o awans zależy od polityki zarządu Siarki Tarnobrzeg w kolejnej rundzie.

Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał Marek Jedynak