Gmina opracowuje plan zagospodarowania dla nowych terenów inwestycyjnych. Na razie chodzi o 20 ha w pobliżu torów. Jest duża szansa, że powstanie tam farma fotowoltaiczna. Ale czy farma zajmie całą przestrzeń, na której można zarabiać? I to dobrze zarabiać.
Przez gminę przebiegają dwie linie kolejowe – jedna normalnotorowa i druga LHS z rosyjskim rozstawem szyn. Nie tylko przez tę jedną gminę, ale Harasiuki jako pierwsze próbują z tego sąsiedztwa zrobić użytek. Na początek w pobliżu torów gmina tworzy swoją strefę gospodarczą. To nieduży, bo tylko 20-hektarowy teren, do którego najpierw trzeba doprowadzić drogę. Będzie to odgałęzienie drogi powiatowej i samorząd gminny ma już zgodę władz powiatu niżańskiego na budowę drogi. W gminie trwa opracowywanie planu zagospodarowania przestrzennego dla terenów inwestycyjnych. Będzie można na nich prowadzić działalność usługową i wytwórczą.
Bardziej interesująca może być budowa dużej farmy fotowoltaicznej. Jeżeli Harasiukom sztuka się uda, to będzie to przełom w regionie. Już kilka takich farm w regionie powstawało i zwykle były utrącane w momencie zatwierdzania ich budowy. Jak dowiadujemy się w gminie, zmieniło się podejście ludzi i nikt raczej nie będzie stawał na drodze bogacenia się gminy. W innych gminach na konserwatywnym Podkarpaciu stoją elektrownie wiatrowe i nikt z tego problemu już nie robi. Lustra do łapania promieni słonecznych to jedno, a lokalizacja strefy gospodarczej, to drugie. Bliskość torów aż prosi się o inwestycje w stacje przeładunkowe. Kilka lat temu taka stacja miała powstać w Hucie Deręgowskiej w gm. Ulanów. Bardzo zaangażował się w to samorząd Stalowej Woli, który potrzebował przeładunku z szerokiego toru dla swojej strefy. Nic z tego nie wyszło. Od lat trwają rozmowy z LHS o budowie suchego portu za Tarnobrzegiem, ale tyle samo z tego wynika. Rozmowy z LHS podjęło teraz Nisko, bo jego strefa gospodarcza też leży przy szerokim torze. W końcu komuś się uda. I ten pierwszy na przeładunku i szerszej logistyce będzie zarabiał.
jc