Zieloni.Nowa nadzieja ?.

Zdobywają rekordowe poparcie polityczne na Zachodzie Europy.  W Niemczech stają się realną alternatywą dla SPD. Od dziesięcioleci mówią o kwestiach związanych z ochroną środowiska. Partia Zielonych, bo o nich mowa, powstała jako ruch protestu w latach 70 XX wieku. Dziś mają przed sobą poważne wyzwania w polityce. Nie tylko walczyć z globalnym ociepleniem, ale również przekonać do niego “sceptyków” nie dostrzegających wpływu człowieka na zmiany temperatury Ziemi.

W Polsce jeszcze kilkanaście lat temu mało kto o nich słyszał. Teraz za sprawą młodych działaczy coraz bardziej o nich głośno. W tej kadencji parlamentu doczekali się nawet swojej reprezentacji w liczbie trzech posłów. Polscy zieloni weszli w skład Koalicji Obywatelskiej i konsekwentnie sygnalizują problemy związane z ochroną środowiska opinii publicznej. Mają w swoich władzach dwóch przewodniczących zgodnie z zasadą parytetu płci. I tak, są nimi Małgorzata Tracz i Wojciech Kubalewski wybrani na ostatnim kongresie partii we Wrocławiu.

Ich najważniejsze postulaty programowe to: stworzenie 10 – letniego programu walki ze smogiem i przeznaczeniem na niego 150 mld zł, wzmocnienie ochrony terenów zielonych i drzew w miastach i na wsiach, zakaz importu śmieci do Polski, reformę systemu dopłat do kosztów przetwarzania odpadów.

Czy polscy Zieloni pójdą w ślady swoich zagranicznych odpowiedników i będą odgrywać coraz istotniejszą rolę w życiu politycznym ?. Kapitał ludzki  w postaci młodych, energicznych działaczy i rosnącą świadomość ekologiczna społeczeństwa to czynniki, które pozwalają myśleć o tym projekcie politycznym pozytywnie.

Tomasz Lisowski