Sezon na kleszcze rozpoczęty!

Oprac. Malgo La

Mamy zimę – jaką? Każdy widzi. Nic dziwnego więc, że lubiące temperaturę powyżej 5 stopni Celsjusza  i dużą wilgotność powietrza kleszcze, rozpoczęły już swoją aktywność, a może zresztą wcale jej nie przerwały? Zdarzają się już liczne przypadki ukąszenia psów, kotów i – niestety ludzi. Mitem jest, że obawiać się ich należy tylko w okresie od wiosny do jesieni, za co odpowiedzialne  są zmiany klimatyczne.

Głodne, ruszyły na poszukiwanie żywicieli. Atakują nie tylko w lasach, ale na trawnikach, łąkach, przydomowych ogródkach, parkach. Są wszędzie.

Kleszcz pospolity, przy pomocy swoich ośmiu zwinnych nóżek, wspina się po ofierze z niezwykłą szybkością, wędruje w poszukiwaniu ciepłego, wilgotnego zakamarka, gdzie brutalnie zaspakaja swoje krwawe żądze. Nic dziwnego, że swój azyl znajduje najczęściej w ukrytych, owłosionych pachwinach lub pod pachami. Jest mały, a że dysponuje w ślinie substancją znieczulającą, może zagnieździć tam się całkiem niepostrzeżenie. Jak wampir wsysa ludzką krew i nawet 10 – krotnie powiększa swoją objętość.

To wtedy aplikuje nam groźne dla zdrowia a nawet życia wirusy i bakterie. Najczęściej wykrywalną chorobą odkleszczową jest borelioza. Grożą nam też anaplazmoza, babeszjoza i kleszczowe zapalenie mózgu.

Jak zbadano, im dłużej pozostanie naszym, niemile widzianym, gościem, tym większe są jego szanse na zakażenie ofiary. Dlatego tak ważne jest szybkie zlokalizowanie intruza        i bezzwłoczne jego usunięcie – najlepiej w ciągu 24 godzin.

Jak instruuje Wojewódzka Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna w Rzeszowie, usuwamy go pęsetą, delikatnie lecz zdecydowanie, jednym ruchem, ku górze. Nie należy go wykręcać lub próbować wycisnąć – jest obawa, że wyciśniemy jego wydaliny, co jeszcze pogorszy sytuację.

Przed usunięciem kleszcza nie smarować miejsca wkłucia żadną substancją. Po zabiegu, miejsce ukłucia warto zdezynfekować. W razie trudności z usunięciem kleszcza, należy zwrócić się o pomoc do lekarza. Wskazana jest wizyta u lekarza rodzinnego, który podejmie decyzję o podjęciu odpowiedniego leczenia. Z pewnością możemy poprawić swoje bezpieczeństwo i zminimalizować zagrożenie ze strony tego krwiożerczego pajęczak.Sanepid radzi przede wszystkim, by w miarę możliwości unikać miejsc występowania kleszczy, ale – biorąc pod uwagę ich rozpowszechnienie, które można już chyba nazwać inwazją, nie jest to skuteczne.

Jak więc zapobiegać?

1. Nosić odpowiednią odzież, zakrywającą jak najwięcej części ciała – długie spodnie, najlepiej włożone w buty, nogawka ze ściągaczem w kostce, koszule z długimi rękawami, nakrycie głowy. Jasny kolor odzieży pozwoli na szybsze zlokalizowanie wędrującego kleszcza. Pamiętajmy o odpowiednim, zabudowanym obuwiu!

2. Stosować środki odstraszające kleszcze – do kupienia w aptekach i drogeriach.

3. Po powrocie do domu zmienić i wytrzepać odzież.

4. Po wizycie w lesie lub innym miejscu bytowania kleszczy dokładnie obejrzeć całe ciało, nie zapomnieć o skórze głowy!

Źródło i mat. film.: Woj.Stacja Sanitarno – Epidemiologiczna w Rzeszowie