Podróż „w czasach zarazy” – ściągawki część II.

Foto: Udostępnione przez Sylwię Myśliwską

Oprac: Malgo La 

W związku z pandemią, pojawia się cały szereg nowych aktów prawnych, w gąszczu których zwykły obywatel nie potrafi czasem się odnaleźć. Naszym czytelnikom przychodzi z pomocą prawnik – Sylwia Myśliwska, której ściągawkę z przepisów zamieściliśmy już na naszym portalu, wierząc, że ułatwiła ona życie wielu osobom. Dzisiaj ściągawki część druga. Temat na czasie – podróże.

Jak wiemy, mnóstwo ludzi zmienia, z różnych przyczyn, miejsce pobytu, nie mogąc ,,zostać w domu”. Tysiące Polaków usiłuje powrócić do kraju. Czy może Pani omówić te najnowsze akty prawne związane z kwestią przemieszczania się?

Tak. Postaram się w przystępny sposób je uporządkować. W pierwszej kolejności wspomnę o ustawie o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych wprowadziła zasadę,                        iż zarządzający lotniskiem, zarządzający dworcem kolejowym, przewoźnik lotniczy, kolejowy lub drogowy, nie ponoszą odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną w związku z uzasadnionymi działaniami władz publicznych mającymi na celu przeciwdziałanie COVID-19, w szczególności za brak możliwości przewozu.

Co to oznacza w praktyce?

W praktyce oznacza to, że każdy, kogo połączenie lotnicze lub kolejowe, a nawet drogowe zostało chociażby odwołane lub opóźnione w związku z działaniami władzy, które związane były                              z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się wirusa, nie ma prawa domagać się z tego tytułu odszkodowania. Niestety szkody związane z opóźnieniami bądź odwołanymi połączeniami, będą dotyczyły wielu osób, których powrót do kraju lub wyjazd za granicę wyglądał inaczej niż został zaplanowany. Oczywiście każdy przypadek należy analizować indywidualnie, aby ustalić, co było rzeczywistą przyczyną szkód,                  ale generalnie taka zasada obowiązuje.

Jak ogłosiły media, wprowadzono ograniczenia w podróżach zagranicznych. Jakie konkretnie?

Tak, kolejne ograniczenia wiążą się już konkretnie z przekraczaniem granic Polski i zostały wprowadzone rozporządzeniem Ministra Zdrowia. Od 15 marca nie jest możliwy wyjazd za granicę bądź przyjazd              z zagranicy pociągiem. Jednocześnie do Polski wpuszczani są obywatele Polski, a cudzoziemcy tylko            w określonych przypadkach, np. członkowie rodzin obywateli Polskich, dyplomaci, posiadacze zezwolenia na pracę lub pobyt.  Poza tym wszyscy, którzy przekraczają granice w inny sposób (drogą powietrzną, morską, samochodami) są zobowiązani odbyć po przekroczeniu granicy kwarantannę, trwającą 14 dni,          a także, podczas przekraczania granicy, przekazać funkcjonariuszowi Straży Granicznej adres miejsca zamieszkania lub pobytu (tego, gdzie kwarantannę będą odbywać) oraz numer telefonu do kontaktu ze sobą. Informacje te Straż Graniczna udostępni Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Ostrzegam, że powoływanie się na RODO może nie być w tym przypadku skuteczne.

Czy dotyczy to również zawodowych kierowców, pracujących w transporcie międzynarodowym?

Nie, mogę ich uspokoić – kierowcy zawodowi, wykonujący przewozy w transporcie drogowym nie muszą odbywać kwarantanny.

Choć to ryzykowne, wiele osób mimo wszystko musi się przemieścić, jakiej rady może pani udzielić planującym podróże?

Przede wszystkim należy mieć na uwadze, że bardzo wiele krajów wprowadziło podobne, a czasami nawet dalej idące obostrzenia, ponadto sytuacja stale się zmienia i są one modyfikowane. Dlatego wybierając się w podróż, zawsze należy sprawdzić, jakiego rodzaju ograniczenia spotkają nas w kraju, do którego zmierzamy.
Wyposażeni w taką wiedzę możecie Państwo świadomie planować ewentualne przyszłe podróże, a ja nie mogę powiedzieć już nic więcej, poza „Bon voyage”!

Redakcja portalu 4miasta.pl dziękuje Pani za rozmowę.

Ja też dziękuję.