Nisko. Sopocka zamknięta.

Jeszcze tylko 5 miesięcy i ul. Sopocka będzie jak nowa. A nawet lepsza, bo będzie spełniała wyśrubowane warunki XXI wieku. Koniec z dołami i ochlapywaniem przechodniów. Trzy lata wyrzeczeń dla mieszkańców, ale nie ma tego, co by na dobre nie wyszło.

Sopocka, to jedna z dłuższych ulic Niska. Że jednak położona jest obok głównej arterii przelotowej miasta, przez lata była traktowana jak „chata z kraja”. Czas biegł, wyrwy się powiększały, a kolejnych zarządców drogi odstraszały rosnące rachunki jej remontu. Doszło jednak do tego, że starosta Robert Bednarz nie miał wyjścia i rozpisał pierwszy przetarg. Niewielu już pamięta, ale było to trzy lata temu. W 2018 r. remontu doczekał się najbardziej zniszczony, zaledwie 350-metrowy odcinek. Kosztowało to 440 tys. zł. Rok później wzięto się za kawałek cztery razy dłuższy. Prawie równo rok temu Sopocka została zajęta przez drogowców, a samochody mogły jeździć tylko w jedną stronę. Zakończony jesienią remont drugiego odcinka kosztował 1,8 mln. zł. Ciekawe w jego przygotowaniu było to, że zarządzający drogą powiat dogadywał się z miastem w kwestii podziału na pół kosztów remontu. I gdy umowa była gotowa, pojawił się rządowy Fundusz Dróg Samorządowych, który wsparł powiat połową kosztów.

I kolejny remont. Na początku grudnia ub. roku starostowie niżańscy podpisali z firmą Strabag umowę na remont trzeciego odcinka ul. Sopockiej, tym razem za 2,2 mln. zł. Kwota nie może dziwić, bowiem w umowie jest przebudowa mostu na Barcówce. I przebudowa przeprawy spowodowała, że remontowana ulica do czasu zakończenia prac, czyli do września będzie zamknięta. Oczywiście właściciele posesji i służby komunalne mają wytyczone dojazdy tymczasowe.

JC