Niżańscy policjanci zostali wezwani do Przędzela, gdzie kierowca peugeota wjechał w słup energetyczny i poważnie go uszkodził. Sprawca był pijany, miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Próbował namówić brata do wzięcia na siebie winy.
W piątek przed godz. 22 policjanci odebrali zgłoszenie o uszkodzonym przez samochód osobowy słupie energetycznym. Do zdarzenia doszło obok kościoła w miejscowości Przędzel. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, w samochodzie nie było żadnych osób, obecna była jedynie straż pożarna.
Po chwili do peugeota podszedł mężczyzna, który chciał z niego zabrać swoje rzeczy. Ponieważ czuć było od niego alkohol, policjanci zbadali stan jego trzeźwości. Jak się okazało, mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Gdy na miejsce zdarzenia przyszedł brat nietrzeźwego mężczyzny, pijany sprawca próbował namówić go, aby wziął winę na siebie i przyznał się do wjechania w słup. Ponieważ brat zdecydowanie odmówił, 27-latek ostatecznie potwierdził, że to on siedział za kierownicą pojazdu.
W efekcie kierowca trafił do policyjnego aresztu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
Źródło: KPP w Nisku