Racławice – pijany kierowca przyjechał do sklepu po alkohol. Świadek pomógł go zatrzymać…

Foto: KPP w Nisku

2,5 promila alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który wczoraj przyjechał na zakupy do sklepu w Racławicach. Zauważył go  jadący za nim kierowcę, po tym, jak omal nie zderzył się czołowo z pojazdem jadącym z naprzeciwka. Policjanci zatrzymali kierowcę opla i jego prawo jazdy. Samochód natomiast odholowano na policyjny parking.

Nietrzeźwi kierowcy nadal stanowią na drogach największe zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Bardzo często w ich zatrzymaniu pomagają policjantom czujni kierowcy. W większości przypadków ich podejrzenia, co do stanu trzeźwości zgłoszonych kierowców, znajdują potwierdzenie.

Wieczorem 14 grudnia policjanci otrzymali zgłoszenie o pijanym kierowcy, poruszającym się drogą krajową nr 77 w Racławicach. Z relacji zgłaszającego wynikało, że kierujący oplem nagle zjechał na przeciwległy pas i omal nie zderzył się z pojazdem, jadącym z naprzeciwka. Stwarzał też bezpośrednie zagrożenie dla innych kierowców. Jadący za nim mieszkaniec Grodziska Dolnego powiadomił policję. Gdy mężczyzna zajechał na parking sklepowy, zgłaszający pojechał za nim i pozostał na parkingu do przyjazdu policji. Kiedy mężczyzna wyszedł ze sklepu, zatrzymali go mundurowi.

Jak się okazało, 44-letni mieszkaniec Racławic przyjechał do sklepu po artykuły spożywcze oraz alkohol. Był pod widocznym działaniem alkoholu. Policjanci sprawdzili stan jego trzeźwości. Miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Moment wjazdu kierowcy opla na parking sklepowy zarejestrowały również kamery monitoringu.

Funkcjonariusze zatrzymali nietrzeźwego kierowcę oraz jego prawo jazdy. Samochód, którym się poruszał, zabezpieczono na parkingu policyjnym.

Źródło: KPP w Nisku