Koronawirus w sandomierskim szpitalu? Aktualizacja – znamy już wynik testu!

Obraz Miguel Á. Padriñán z Pixabay

Oprac: Malgo La

Wczorajszy wieczór zelektryzowała wiadomość opublikowana przez Telewizję Sandomierz,  o zamknięciu oddziału neurologii w sandomierskim szpitalu. Przyczyną jest podejrzenie zakażenia koronawirusem jednego z pracowników tego oddziału.

Do informacji odniósł się na swoim profilu społecznościowym starosta Marcin Piwnik, który potwierdza, że pierwszy test serologiczny dał wynik dodatni, lecz nie jest to jeszcze jednoznaczne z tym, że ta osoba jest rzeczywiście zakażona. Na razie przypadek ten jest traktowany jako podejrzenie zakażenia, co zweryfikuje kolejny test, na którego wynik szpital nie oczekuje biernie – w trosce o zdrowie pacjentów i personelu, podjęto decyzję      o ich odizolowaniu i zamknięciu oddziału. Informacja o wyniku testu będzie podana do publicznej wiadomości.

Jak podaje SandomierzTV.pl , od dzisiaj wszyscy pacjenci, którzy zgłoszą się do Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego będą mieli wykonane testy serologiczne, których lecznica posiada 1200.

Niestety, dodatni wynik ponownego testu na obecność koronawirusa, nie pozostawia już żadnych wątpliwości, o czym informuje na swoim profilu starosta Marcin Piwnik:

W dniu wczorajszym, o godzinie 23.00 uzyskaliśmy informację z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Kielcach, że pracownik oddziału neurologii Sandomierskiego Szpitala posiada wynik pozytywny (potwierdził się wynik testu serologicznego), co jest jednoznaczne z zakażeniem. Również w dniu wczorajszym o godzinie 21.30 do Wojewódzkiej Stacji dostarczono 60 testów do badań: pacjentów oraz personelu oddziału neurologii. Oddział jest zamknięty, wraz z personelem, do momentu uzyskania wyników wszystkich osób tam przebywających. Pozostałe oddziały Szpitala pracują i są bezpieczne.