Marley, Alma i Piksel wysyłają rozpaczliwe SOS!

Oprac. Malgo La

Podobno posiadacze psów dzielą się na dwie grupy – tych, którzy śpią ze swoimi pupilami i tych, którzy się do tego nie przyznają… Podobno. ( Swoją drogą – odradzam, ze względów higienicznych.)

Kryteriów podziału jest więcej. Na przykład – właściciele psów mający serce i ci, u których funkcjonuje jedynie pompa ssąco – tłocząca, najdoskonalszy z ludzkich organów. Ci pierwsi dysponują potężnym darem, jakim jest empatia – zdolność współodczuwania. Oni stosują się do zasady – na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie. Ci drudzy… Cóż, kierują się egoizmem i wygodnictwem. W sytuacjach kryzysowych – zawodzą.

Są jednak ludzie, którzy otaczają opieką tych, których skrzywdzono i i opuszczono, wyrzucono na ulicę. Co jakiś czas – a zdarza się to zbyt często – kolejne ofiary ludzkiej beztroski zjawiają się w kojcach gminnej przechowalni dla psów w Zawichoście. Porzucone, chore, samotne, zagubione, mające w oczach znak zapytania – dlaczego?

Zaopiekowane, nakarmione, obdarowane czułością, uwagą i nowym imieniem psiaki czekają tu na swojego Człowieka. Niektóre już bardzo długo. Opiekunowie z wielką determinacją poszukują dla nich nowych domów i liczą na kolejne, udane adopcje. Szczegóły i zdjęcia na stronie https://www.facebook.com/ZawichostPSY/