Mur oporowy w prawobrzeżnej części Sandomierza, chroniący miasto wraz z Hutą Szkła przed wielką wodą, wcale nie musi szpecić. Może nawet poprawić wizerunek miasta… O planach w tym zakresie poinformował burmistrz Sandomierza Marcin Marzec.
Ponury na razie betonowy mur, zwany przez sandomierzan “berlińskim” wyrósł w rejonie od ulicy Zarzekowice, przez Portową, do Mostowej. Faktem jest, że nie wygląda ani przyjaźnie, ani estetycznie. Pełni jednak ważną funkcję w ochronie przeciwpowodziowej miasta. Jak wyjaśnia burmistrz Marcin Marzec miasto zadba o to, by obiekt nie szpecił, lecz nawet poprawił wizerunek tej części Sandomierza. Obecnie trwają w tej sprawie konsultacje Urzędu Miasta z przedstawicielami Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, które mają na celu poprawę estetyki obiektu. Zdaniem burmistrza, osiągnięto porozumienie.
Inwestor – Wody Polskie jest otwarty na sugestie miasta i z pewnością już wkrótce zapadną konkretne ustalenia, co do szczegółów tej inwestycji. Na razie wiadomo, że władze Sandomierza dążą do tego, by w sąsiedztwie muru opaskowego pojawiła się ścieżka rowerowa. Ma ona prowadzić aż do przepompowni w Koćmierzowie. Ponadto zaplanowano nowe nasadzenia zieleni. Natomiast sam mur ma być instalacją estetyczną, kolorową, a zdobić go będą symbole miejskie. Na jego powierzchni znajdą się barwne grafiki, nawiązujące do historii Sandomierza i ważnych dla miasta wydarzeń.
Oprac: Malgo La
Masakra co za włodarz miasta aj waj