„Płyń po morzach i oceanach świata, sław imię polskiego stoczniowca i marynarza i honor polskiej bandery. Nadaję Ci imię Zawichost”.

Oprac. Malgo La

Tę tradycyjną formułkę, drżącym ze wzruszenia głosem, usiłując pokonać wyjątkowo silny tego dnia wiatr, wypowiedziała Matka Chrzestna drobnicowca PLO MS „Zawichost” – pani Zofia Kwiatkowska, podczas uroczystości wodowania i chrztu statku 10 listopada 1969 r. w Stoczni Szczecińskiej im. A. Warskiego.

Polskie drobnicowce PLO z tzw. serii „Z” – zwane jeziorowcami, posiadały nowoczesne, jak na lata 70.XX wieku, rozwiązania konstrukcyjne , wyposażenie oraz wzmocnienia do żeglugi w lodach. W skład tajemniczej serii „Z” wchodziły: MS„Zakopane”, MS „Zamość”, MS „Zabrze”, MS „Zambrów”, MS „Zawiercie” i MS „Zawichost”.

Ostatni z serii – Zawichost – obsługiwał trasy oceaniczne między Polską a Ameryką. Przeszedł do historii jako pierwszy polski statek, który zacumował u brzegów Antarktydy. Jego niezwykłym wyczynem było dostarczenie tam w 1978 roku członków ekipy polarników, którzy mieli wznowić działalność badawczą w Polskiej Stacji Naukowej im. Antoniego Dobrowolskiego. Misja, mimo wielu problemów na tej długiej i trudnej trasie, została uwieńczona pełnym sukcesem. Swój żywot MS „Zawichost” zakończył w roku 1997.

Gdy odwiedzam Matkę Chrzestną – naszą „ Skarbnicę” informacji o Zawichoście, z ożywieniem wspomina swoją niecodzienną przygodę i prezentuje zachowane pamiątki, wśród których są: zdjęcia, korespondencja z kolejnymi kapitanami statku – głównie widokówki i telegramy z pozdrowieniami z różnych egzotycznych zakamarków świata, zaproszenia na uroczystości organizowane przez Klub Matek Chrzestnych Statków Armatorów Wybrzeża Gdańskiego, wycinki z artykułami z prasy, dwa kryształowe wazony z plakietkami na okoliczność wodowania i podniesienia bandery „ chrześniaka” oraz oryginalną beczułkę, służącą do przechowywania pamiętnego korka od szampana, zwanego pieszczotliwie „pępuszkiem dziecięcia”.

On sam, w towarzystwie toporka i szyjki od butelki oraz innych, najcenniejszych pamiątek został przekazany przez panią Zofię na wystawę w Miejsko – Gminnym Ośrodku Kultury.

Zainteresowanych historią MS „Zawichost” i bliskimi kontaktami załogi statku z mieszkańcami miasta, w tym objęcie opieką finansową uczennicy, pochodzącej z wielodzietnej rodziny mieszkającej w Zawichoście, odsyłam do pracy Joanny Chmielewskiej i Elżbiety Jabłońskiej pt. „ Nadaję ci imię Zawichost”.

http://muzeum.zawichost.pl/ckfinder/userfiles/files/NADAJE%20CI%20IMIE%20ZAWICHOST.pdf .