Zaległy mecz III kolejki IV ligi grupy III pomiędzy Stalą Stalowa Wola a Podlasiem Biała Podlaska dał zielono-czarnym czwartą wygraną w rozgrywkach. Stalówka wygrała to spotkanie 3-2, ustalając wynik spotkania strzałem Michała Fidziukiewicza w doliczonym czasie gry, dla którego był to drugi gol w tym spotkaniu po tym, jak przed przerwą przewrotką zaskoczył bramkarza przyjezdnych.
Przed spotkaniem obie ekipy mogły się dotychczas legitymować podobnymi osiągnięciami, z niewielkim wskazaniem na Stal. Nasi piłkarze w 7. meczach zgromadzili 11. punktów, podczas gdy ich przeciwnicy jeden mniej przy rozegraniu jednego meczu więcej. O ile taki dorobek gości był do przewidzenia, o tyle stalowowolanie rozczarowywali grą i wynikami. Szefostwo Stali podjęło męską decyzję, przedkładając szkoleniowcowi zielono-czarnych ultimatum polegające na obowiązki zdobycia kompletu punktów w dwóch najbliższych meczach – dzisiejszym z Podlasiem oraz sobotnich derbach w Tarnobrzegu z Siarką. W kuluarach już zaczęły się dywagacje co do nazwiska nowego opiekuna.
Sytuacja na boisku w pierwszym fragmencie gry nie odzwierciedlała tej w tabeli, gdyż Stal wyraźnie była ekipą lepszą.
W 9. min. moment swobody w polu karnym miał Fidziukiewicz, ale gdy tylko zaczął szukać dogodnej pozycji do strzału został zablokowany. Jednak w 13.min. powinno być otwarcie wyniku. Lewym skrzydłem pobiegł Zmorzyński, zacentrował wprost na głowę Mrozińskiego, ale ten nie trafił w praktycznie pustą bramkę, przenosząc uderzenie głową nad poprzeczką.
Za trzecim razem się udało. Rzut rożny z prawego narożnika egzekwował Mroziński, a pozostawiony bez opieki Waszkiewicz strzelił z woleja i Stalówka prowadziła 1-0.
W 26.min. pierwsze wejście ekipy z Białej Podlaski zakończyło się wyrównaniem. Po solowej akcji gracza gości obrońcy Stali zachowali się pod bramką jak nowicjusze, a skutkiem postawy było wepchnięcie piłkę do bramki Stali… piętą przez Chmielewskiego.
Następnych kilka minut upłynęło pod znakiem interesujących zagrań. Zaczęli składnymi akcjami piłkarze Stali, przy czym brakowało kropki nad “i”. Natomiast po upływie pół godziny gry kilka następujących po sobie rzutów rożnych wykonywali przyjezdni, tyle że bez skutku.
W 33. min. płaskie zagranie w pole karne finalizował Surmiak, lecz z bliska wyraźnie przestrzelił. Jeszcze przed przerwą piłkarze Stalówki odzyskali prowadzenie. Zięba zauważył w polu karnym Fidziukiewicza, a ten bez zastanowienia złożył się do przewrotki i pięknym trafieniem z kilkunastu metrów strzelił drugą bramkę dla Stali.
Po przerwie gra się wyrównała, a tempo akcji osłabło. Publiczność ożywiła się w 62. min., kiedy po krótkim rajdzie z dystansu strzelił Surmiak, a piłka trafiła w poprzeczkę, blisko spojenia ze słupkiem twierdzy Podlasia.
W dalszym okresie spotkanie miało dość monotonny przebieg, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. W 78. min. szansę na podwyższenie prowadzenia miał Szymon Jopek, ale jego kąśliwe uderzenie z kilkunastu metrów na górną siatkę skierował podlaski bramkarz.
W ostatnich minutach temperatura tego widowiska wyraźnie się podniosła. Najpierw w 87. min. ładna akcja Podlasia dała wyrównanie stanu spotkania na 2-2. Piłkę w prawych rejonach pola karnego otrzymał Skrodziuk i strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Siudakowi.
Stalówka grała do końca i mało kto wierzył w szczęśliwe zakończenie meczu, ale dodatkowy czas gry zmienił niekorzystny rezultat. Piłka po raz kolejny wrzucona została w pole karne, jeden z obrońców zbyt krótko wybił piłkę, a na krawędzi pola karnego niczym chytry lis zaczaił się Fidziukiewicz, kropnął w swoim stylu, a piłka dotykając jeszcze nogi defensora wpadła ku uciesze stalowowolskich kibiców i szkoleniowca do siatki.
Stal była lepszą drużyną, lecz zwycięstwo nie obyło się bez łutu szczęścia. Do Tarnobrzega na mecz z Siarką piłkarze z Hutniczej wybierają się pod wodzą dotychczasowego trenera Szymona Szydełko, który posadę zachowa co najmniej do soboty.
STAL STALOWA WOLA – PODLASIE BIAŁA PODLASKA 3-2 (2-1)
Waszkiewicz 20., Fidziukiewicz 40., Fidziukiewicz (90+2) – Chmielewski 26., Skrodziuk 87.
Stal:Siudak – Waszkiewicz (79. Mistrzyk), Jarosz, Witasik, Mroziński, Jopek, Zmorzyński (79.Sobotka), Zięba, Surmiak, Khorolskyi, Fidziukiewicz (90. Stępniowski).