Prezydent poprosi o głosy

W najbliższą sobotę prezydent Andrzej Duda spotka się z mieszkańcami Stalowej Woli. Spotkanie z głową państwa odbędzie się w dniu „imienin miesiąca” (6.06) w Parku Miejskim. Spontaniczność będzie ograniczona, bo choć park to przestrzeń otwarta, to jednak ciągle obowiązują rygory pandemiczne. Jednym słowem, kto zechce Prezydenta RP zobaczyć na żywo, niech zabierze ze sobą maseczkę.

Stalowa Wola może czuć się wyróżniona, bo to już druga wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w tym roku. Poprzedni raz był w połowie stycznia, kiedy to otwierał długo wcześniej zapowiadaną Polską Wystawę Gospodarczą. Wystawa została urządzona w nowym budynku ARP. Nie mówiło się jeszcze wtedy głośno o pandemii, ale jej echa wkrótce się odbiły w nowych ścianach. Gdy Polakom zabrakło masek ochronnych, prezydent Duda powołał „Polskie Szwalnie” dając im zlecenie zaopatrzenia rodaków w maseczki. Największa szwalnia masek w ramach prezydenckiego projektu została urządzona właśnie w hali, którą w styczniu odwiedził Andrzej Duda. 2,5 roku temu w listopadzie prezydent Duda przyjechał na Pl. Piłsudskiego, by rozpalić piąte Ognisko Patriotyzmu. W tym samym miejscu ze stalowowolanami spotkał się pierwszy raz w 2015 r. Wtedy jeszcze jako kandydat PiS do najwyższego urzędu przyjechał sławetnym „Dudabusem”.

Teraz też przyjeżdża jako kandydat do reelekcji i raczej nie w ramach obowiązków prezydenckich, a jako oficjalny kandydat, bo do soboty marszałek Witek raczej zdąży podać termin wyborów. Początek spotkania z mieszkańcami przewidziany jest na godz. 11. Prezydent Lucjusz Nadbereżny serdecznie zaprasza, ale przypomina też o bezpieczeństwie, a pod tym przypomnieniem kryją się bezpieczna odległość od drugiego człowieka i maseczka, bo gość pewnie też w takiej wystąpi. Nie wiemy natomiast, czy Andrzej Duda ograniczy swój sobotni wyjazd z Pałacu Namiestnikowskiego do samej Stalowej Woli, bo akuratnie Podkarpacie lubi. W połowie maja pojawił się np. w Baligrodzie – bez maski – w towarzystwie najsłynniejszego dziś leśnika Kazimierza Nóżki. Podczas tego samego wypadu zajrzał też – już w masce – do Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej. Jeszcze wcześniej zrobił frajdę złotym i srebrnym jubilatom wręczając osobiście w Dubiecku „Medale za długoletnie pożycie”. I długo by tak jeszcze wymieniać. Cóż. Magnetyzm Podkarpacia i jego najbardziej na północ wysuniętego miasta działa.

JC