Takich to dziwnych czasów dożyliśmy. Żeby wyjąć książkę z bibliotecznej półki, potrzeba zgody Sanepidu. Na szczęście inspektorzy od epidemii nie doszukali się jej między woluminami i w środę rano można było ruszyć po wymarzone tytuły. Na razie tylko do biblioteki głównej przy ul. Popiełuszki, bo filie Miejskiej Biblioteki Publicznej będą czekały na czytelników od najbliższego poniedziałku.
Biblioteki z kwarantanny w ostatni piątek uwolnił premier Morawiecki, zostawiając jednakże dyrektorom czas na oswojenie się z tą decyzją. Dyrektor stalowowolskiej MBP potrzebowała więcej czasu niż jej koledzy z sąsiedztwa. Czas ten był wypełniony oczekiwaniem na decyzję Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, a ta przed wpuszczeniem czytelników do wielkiego gmachu musiała go dokładnie sprawdzić. Trochę to trwało, ale grunt, że się wszystko udało.
Czytelnicy muszą liczyć się z pewnymi niedogodnościami. Zacznijmy od tego, że nie są wpuszczani między półki. Wypożyczalnia jest zamknięta, a bibliotekarki czekają za dość szczelną kurtyną. Żądaną książkę mogą zdjąć z półki i podać, ale lepiej jest ją wcześniej zarezerwować. Zamówienia należy składać wyłącznie pocztą elektroniczną, bo próby z telefonami pokazały nieprzydatność tej starszej techniki. Zamówiona na stronie MBP książka czeka na czytelnika przy okienku. Całkowicie więc odpada przyjemność buszowania między półkami. Pozostaje zapoznanie się z treścią książki w Internecie, albo zdanie się na czytelniczy gust bibliotekarki. To drugie rozwiązanie wydłuża jednak kolejkę oczekujących. Może się zdarzyć, że w MBP mogą być trzy kolejki. Pierwsza przy wejściu głównym, druga przy okienku, gdzie oddawane są książki i trzecia przy okienku w wypożyczalni. Biblioteka to jednak nie jest sklep mięsny i stanie w kolejce – w sumie bardzo krótkiej – też jest obcowaniem z kulturą.
Nie są i nie będą w najbliższym czasie czynne czytelnie, wypożyczalnie czasopism i sale z komputerami. Nie ma też możliwości skorzystania z ksero. Nie będzie też w bibliotekach spotkań autorskich i żadnych innych imprez grupujących większą liczbę zainteresowanych. Biblioteka główna i jej filie nie będą czynne w soboty i niedziele, a w czasie otwarcia, co dwie godziny są i będą zamykane na 10 min. dla dezynfekcji. Reżim prawie nigdzie indziej nie spotykany, ale to nie wymysł naszych bibliotekarzy, a centralnych inspektorów od walki z wirusem. Z centrali przyszedł też nakaz 14-dniowej kwarantanny dla książek oraz audiobooków po każdym wypożyczeniu i to po wcześniejszej dezynfekcji. Gdy więc idziemy po jakiś konkretny tytuł do książnicy, wcześniej sprawdźmy w Internecie, czy jest on dostępny. Poza tym, że biblioteka główna jest czynna w godz. od 9. do 18., a filie będą otwarte od 10. do 17., wszystko inne pozostaje po staremu. Również to, że jeden czytelnik może jednorazowo wypożyczyć maksymalnie 5 pozycji.
JC