Stalowa Wola na wojewódzkich kartach

85. lat temu powstawał „trójkąt bezpieczeństwa”, który w realizacji został nazwany Centralnym Okręgiem Przemysłowym. W roku 1936. Stalowa Wola była tylko pomysłem. Zamysł Eugeniusza Kwiatkowskiego i innych gospodarczych wizjonerów szybko został realizowany. Na tyle szybko, że 4 czerwca 1939 r. prezydent Ignacy Mościcki przyjechał na piachy wydarte Puszczy Sandomierskiej, na oficjalne poświęcenie Zakładów Południowych.

Historia większości znana, ale została przypomniana na kartach oficjalnego kalendarza Wojewody Podkarpackiego. Na lipcowej karcie jest zdjęcie prezydenta Mościckiego przemierzającego platformę jednej z hal produkcyjnych ZP. Zdjęcie z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego jest warte oprawy. Cenny jest również podpis przypominający trzy lata historii, która zmieniła oblicze Rzeczypospolitej, a już na pewno ziem nad Sanem. Z kilku zdań wciśniętych między zdjęciem i kalendarium dowiadujemy się o fabrykach w Rzeszowie, Mielcu, Nowej Sarzynie, Tarnobrzegu i Nowej Dębie, o hucie w Stalowej Woli, elektrowniach na górnym Sanie i wszystkim innym, co dało życie regionowi. Z wojewódzkiej pozycji rocznica została zauważona, by nie powiedzieć, że w ten sposób został wypomniany jej brak w oficjalnych kalendariach poszczególnych miast.

Kalendarz został wydany w ramach projektu „Niepodległa – Umiłowana Ojczyzna”. Wojewoda Ewa Leniart przypomina o 103. rocznicy odzyskania niepodległości, ale na kartach kalendarza przywołuje miejsca i zdarzenia, które na tryumf z 1918 r. miały wpływ, albo wyzwoloną już Polskę charakteryzowały. Marcowa karta wspomina Ochotniczą Legię Kobiet, formację, która m.in. nad Sanem i Wisłoką się rozwijała. A dokładnie sto lat temu w konstytucji z 17 marca zagwarantowano obowiązek szkolny i bezpłatny dostęp do szkolnictwa podstawowego. To był prawdziwy cywilizacyjny przełom, który w kalendarzu został zilustrowany fotografią uczennic i profesorów Publicznej Szkoły Powszechnej Żeńskiej w Żołyni. I kilka danych pod zdjęciem. Że udział osób niepiśmiennych w Polsce między latami 1921 i 1931 spadł o 10 proc. do poziomu 23. procent. I o tym, jak Józef Piłsudski odbierał buławę marszałkowską w wojewódzkim kalendarzu też jest. Również i o tym, że 30 września 1921 r. przeprowadzony został pierwszy Powszechny Spis Ludności. Jakżeż pięknie tę datę ilustruje fotografia z powitania prezydenta Mościckiego w Krośnie. Widać, jak wielowyznaniowym krajem była Polska.

Kalendarze, gdy zaczęto je drukować były z założenia przewodnikami na cały rok. Musiały zazwyczaj mieścić rady dla gospodyń, wskazówki dla gospodarzy, a nawet napomnienia dla podrostków. Czasami musiały zastępować elementarz. Dobrze, że ktoś do tej tradycji sięga. Szkoda, że nie miasta i wsie, w których rok 2021 będzie pod znakiem okrągłych rocznic. Aż prosiłoby się tu wymienić ku wstydowi wójtów, burmistrzów czy prezydentów. A o wojewódzkim kalendarzu na rok 2021. jeszcze jedno. Pod imieninami są przypomniane święta i dni szczególne, jak Ostatki (16.02), Dzień Ojca (23.06) czy Dzień Dziadka (22.01). I jeszcze coś bardzo cennego. Wydawca kalendarza zaznaczył niedziele handlowe. To już prawdziwy znak czasu.

jc