Moc struchlała, gdy Stalowa Wola zakolędowała! A kolędowała jeszcze w listopadzie i na początku grudnia, a potem kolędy w swoim wykonaniu słała do Muzeum Regionalnego. Tam zręczni i zmysłowi spece od komputerów zebrali je w jedno i tak powstał teledysk. Już drugi z mieszkańcami miasta w roli głównej.
Kolędowanie online to odpowiedź Muzeum na restrykcje czasu pandemii. Trzeba przyznać, że projekt się spodobał, a co najważniejsze, przyjął się. Pierwszy teledysk z „My, Pierwsza Brygada” został wyprodukowany na święto 11 Listopada. Teraz był „Dzień jeden w roku”. Zadanie mieszkańców polegało na zaśpiewaniu i nagraniu jednej, albo dwóch kolęd. Do wyboru były: „Lulajże Jezuniu” i „Bóg się rodzi”. Któż ich nie zna… MR dawało podkład w wykonaniu Nadsańskiej Orkiestry Kameralnej MDK, a nawet słowa, gdyby ktoś zapomniał. Wystarczyło tylko nagranie wysłać elektronicznie do MR i czekać do wigilii Bożego Narodzenia. Opłatkowa atmosfera towarzyszyła premierze teledysku.
I ujrzeli nagranie nie tylko stalowowolanie, ale i świat cały, bo jak coś trafiło do sieci, to z niej nie zniknie. Tym bardziej, że ładne. Kto śpiewał, ten siebie w teledysku odnajdzie. Oczywiście najradośniej śpiewają dzieci od poziomu żłobkowego poczynając. Na nagraniu są też celebryci i to wcale nie w wydaniu lokalnym. Pandemia zatrzymała teatry i czas na kolędę znalazł aktor Modest Ruciński, stalowowolanin mieszkający w Warszawie. Iluż miasto ma takich ambasadorów jak on, a każdy śpiewa nie tylko kolędy. Zobaczymy ich w kolejnym teledysku, bo Muzeum Regionalne wespół ze Stalowowolskim Stowarzyszeniem Artystycznym STOWART nagraniowa działalność będzie kontynuować. Nawet gdy po pandemii nie będzie już śladu.
jc