W czwartek, w oficjalnych danych o koronawirusie na Podkarpaciu znalazła się informacja o czterech nowych zarażonych. W tej czwórce była kobieta z pow. stalowowolskiego. Wkrótce okazało się, że nosicielką groźnego wirusa jest pielęgniarka z Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli.
Z uzyskanych przez nas informacji wynika, że kobieta od kilku dni zmagała się z symptomami choroby. W środę pobrany został od niej wymaz, a badanie w Woj. Stacji Sanepidu w Rzeszowie dało wynik pozytywny. Potwierdził to dyrektor stalowowolskiej lecznicy informując, że chora pracowała na oddz. wewnętrznym. Kadra oddziału została skierowana na kwarantannę, a opieką nad chorymi zajęli się lekarze i pielęgniarki z innych oddziałów, głównie kardiologicznego. Dwóch pacjentów z oddz. wewnętrznego, którymi opiekowała się chora pielęgniarka, umieszczono w izolatkach. Zakażona pielęgniarka jest w izolacji. W piątek zostało wstrzymane przyjmowanie pacjentów, jak też wypisywanie z oddz. wewnętrznego. Część personelu pracująca z zarażoną została poddana badaniom na obecność koronawirusa.
Trwa teraz nerwowe poszukiwanie źródła zakażenia. Starosta Janusz Zarzeczny jest prawie pewien, że nie doszło do niego w szpitalu. Dziwna to diagnoza, bo z kolei rodzina chorej zapewnia, że zakażona prowadziła wręcz wzorcowy tryb życia w czasie pandemii. Nie miała okazji spotkać się z nikim powracającym z zagranicy, ani ze środowisk mogących być nosicielami koronawirusa. Jako pracownica służby zdrowia, wiedziała czym jest obecna zaraza. W weekend będą znane wyniki laboratoryjnych badań osób współpracujących z zakażoną i pacjentów. Wtedy szpital podejmie odpowiednie kroki. Na razie pozostał strach.
Jak w sobotę poinformował Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego, co szósta osoba zakażona koronawirusem w Polsce to lekarz, pielęgniarka bądź ratownik medyczny. 106 osób z personelu medycznego z potwierdzonym koronawirusem jest hospitalizowanych. 355 pozostaje w izolacji domowej, a 4,4 tys. – stan na czwartek – w kwarantannie domowej. Do tego dochodzi jeszcze prawie 200 osób w kwarantannie zbiorowej. Dla medyków problemem nr jeden jest ciągły niedobór środków ochrony osobistej. Dobrze w te środki zaopatrzone są oddziały zakaźne. Problem zaczyna się na pozostałych oddziałach, a o opiece w domu pacjenta lepiej nie mówić. A każdy pacjent powinien być traktowany jako pacjent zakaźny.
JC
Z ostatniej chwili:
W dniu dzisiejszym Dyrekcja Powiatowego Szpitala Specjalistycznego w Stalowej Woli zdecydowała o zamknięciu Oddziału Wewnętrznego, na którym stwierdzono obecność koronawirusa. Pacjenci i personel objęci są kwarantanną.