Zrobią pojazd dla „specjalsów”

Huta Stalowa Wola podpisała porozumienie z czeską Tatra Export, którego efektem ma być całkiem nowy lekki opancerzony pojazd 4×4. Prototyp ma być pokazany już za rok, a w przyszłości i różnych konfiguracjach ma być oferowany wszystkim rodzajom wojsk, nie tylko polskich.

Lekkiego wozu opancerzonego 4×4 polska armia potrzebuje bardziej niż kania dżdżu. Od lat ciągną się przetargi, choćby na wóz dla wojsk specjalnych, których efektów nie widać. A potrzeby są wielkie, choćby dla wojsk rakietowych i artylerii. Takie opancerzone pojazdy sprawdzają się jako wozy dowodzenia. Np. dla baterii produkowanych w HSW wyrzutni Langusta, czy pochodzących z tego samego źródła armatohaubic Krab. Nowy pojazd ma mieć uniwersalną platformę, z którą będą integrowane różnego rodzaju zabudowy, w tym specjalistyczne. Pojazd ma być na tyle uniwersalny, by można go było sprzedawać na rynkach trzecich. Ma to być nowa i nowoczesna konstrukcja zapewniająca bardzo dobre właściwości jezdne, odpowiedni komfort jazdy i niskie koszty eksploatacji. Co istotne, nowy pojazd ma być produkowany w Polsce, najprawdopodobniej w Stalowej Woli.
– Naszą specjalizacją jest produkcja systemów artyleryjskich. /…/ Pozyskanie praw do produkcji pojazdu 4×4 w Polsce znacznie rozszerzy nasze możliwości dostarczania Siłom Zbrojnym RP rozwiązań skrojonych pod ich potrzeby w programach artyleryjskich i nie tylko – komentował podpisane porozumienie Bartłomiej Zając, prezes HSW. Skoro nowy wóz ma być zaprezentowany już za rok, można domniemywać, że w dużej mierze zostanie skompletowany z podzespołów bądź projektów już istniejących. Specjaliści twierdzą, że zostanie wykorzystane w nim sprawdzone już podwozie Tatra T 815-7. Czeski koncern Czechoslovak Group (CSG), do którego należy Tatra Export, sprzedawał już pojazdy na tym podwoziu, jako wyrzutnie rakiet. Możliwości jest tu jednak wiele i do czasu pokazania prototypu będą to tylko spekulacje. Obie firmy, czyli HSW i TE współpracują od jakiegoś czasu nad projektem wielozadaniowego pojazdu dla wojsk specjalnych, który kryje się pod kryptonimem „Pegaz”. Projekt ten ma już kilka lat, ale wszystko wskazuje na to, że zbliża się do finału. Chęć zaprojektowania i późniejszej produkcji pojazdu dla „specjalsów” zgłosiło 12 firm, w tym konsorcjum HSW (jako lider) i TE. Polsko-czeskie konsorcjum znalazło się teraz w grupie 4. firm zakwalifikowanych do kolejnego etapu „Pegaza”.
Opancerzony pojazd 4×4 ma wielką przyszłość w naszej armii i nic dziwnego, że Inspektorat Uzbrojenia MON zasypywany jest ofertami z całego świata. Warto tu przypomnieć, że swoją konstrukcją takiego pojazdu chciała już MON zainteresować inna firma ze Stalowej Woli. Mista oferowała Oncillę, czyli spolszczoną wersję ukraińskiego Dozora B. Oncilla w polskiej armii miejsca nie znalazła, ale zainteresowały się nią inne armie. Gdyby teraz HSW i Tatrze udało się wtargnąć w szeregi polskiego wojska, nad Sanem powstałoby swoiste centrum nowego rodzaju produkcji zbrojeniowej. O wielkości zamówień na razie nikt nie mówi, ale zainteresowanie projektem mówi wszystko o jego opłacalności. Konstruktorzy z Huty mają w swoich pracowniach dwie inne konstrukcje, czyli wspomniany już pojazd dla wojsk specjalnych i Borsuka, czyli nowy pływający bojowy wóz piechoty, którego produkcja ma rozpocząć się w 2022 r.

JC