…i ciepło. Bez pokropku, przecinania wstęg i przemówień do eksploatacji przekazany został blok gazowo-parowy w Elektrociepłowni Stalowa Wola. A gdy osiem lat temu wmurowywany był kamień węgielny pod tenże blok było kilku ministrów, biskup, by prezesów nie liczyć. Ech… Jakże się czasy zmieniły.
– Ogromnie nas cieszy, że dotarliśmy do celu tej inwestycji i rozpoczęliśmy eksploatację nowego bloku. Dla Grupy PGNiG nowa jednostka jest bardzo istotna w kontekście rosnącego wykorzystania gazu ziemnego w Polsce, który będzie pełnić rolę paliwa przejściowego w drodze do transformacji energetycznej – mówi Jerzy Kwieciński, prezes Zarządu PGNiG. Blok w Stalowej Woli będzie rocznie zużywał 0,6 mld. m sześć. tego paliwa przejściowego, spełniając bardzo restrykcyjne normy środowiskowe. Emisja dwutlenku węgla po spaleni gazu mieści się w wymaganiach BAT (Best Available Techniqes), do atmosfery przedostaną się tylko niewielkie ilości tlenków azotu i praktycznie z komina nie wydostaną się tlenki siarki. Co dla najbliższych sąsiadów EcSW, nie będzie emisji pyłów.
Oddanie do eksploatacji bloku poprzedził długi proces rozruchu i synchronizowania go z krajową siecią energetyczną. Najpierw zsynchronizowana została turbina gazowa, a pod koniec sierpnia cała jednostka. Gdy blok osiągnie moc nominalną, przejdzie serię pomiarów gwarancyjnych. Blok pracuje w kogeneracji zapewniając 450 MW mocy elektrycznej dla krajowego systemu energetycznego oraz ciepło dla Stalowej Woli i Niska. Jego moc mogłaby zasilić 1,2 mln. gospodarstw domowych. W początkowej fazie jednostka będzie osiągała moc 330 MW, by po okresach kontroli i optymalizacji dojść do mocy docelowej 450 MW. W EcSW zakończono też budowę rezerwowego źródła ciepła. To cztery kotły podgrzewające wodę sieciową na potrzeby systemu ciepłowniczego Stalowej Woli i Niska oraz jeden kocioł wytwarzający parę wodną dla lokalnego przemysłu. Ciepło w rezerwowej kotłowni będzie wytwarzane w czasie postoju bloku 450 MW. Nowy blok z rezerwowym źródłem ciepła „odeśle na emeryturę” starą elektrownię węglową.
EcSW jest spółką, w której PGNiG i Tauron mają po 50 proc. akcji. Spółka została założona 10 lat temu, a budowa nowego bloku rozpoczęła się dwa lata później. Po czterech latach z budowy wyrzucony został generalny wykonawca z Hiszpanii i los powstającego bloku wisiał na włosku. Szkoda było jednak zainwestowanych pieniędzy i z mozołem budowa dotarła do finału. Inwestor i hiszpański wykonawca jeszcze sądzą się o grube pieniądze (ponad 330 mln. zł), co może podrożyć całą budowę. Póki co, jest to największa inwestycja energetyczna na Podkarpaciu w III RP. – W drugim półroczu 2020 r. finalizujemy dwie duże inwestycje w moce konwencjonalne Taurona, czyli Elektrociepłownie SW i blok 910 MW w Jaworznie. Te nowoczesne jednostki będą stanowić istotny element bezpieczeństwa energetycznego Polski – wyjaśnia Wojciech Ignacok, prezes Zarządu Tauron Polska Energia.
jc