Tarnobrzescy policjanci odnaleźli 17-latka, który oddalił się z domu i przez dziewięć dni nie nawiązał kontaktu z matką. Kiedy poszukiwania na własną rękę nie przyniosły rezultatu, rodzina z prośbą o pomoc zwróciła się do funkcjonariuszy.
O zaginięciu 17-letniego mieszkańca Tarnobrzega, policjantów powiadomiła w piątek rodzina. Jak wynikało z przekazanych informacji, młody mężczyzna wyszedł z mieszkania w początku ubiegłego tygodnia na praktykę zawodową. Po zajęciach nie wrócił do domu, nie nawiązał także kontaktu z matką.
Funkcjonariusze zapoznali się z rysopisem zaginionego i niezwłocznie przystąpili do poszukiwań. Przede wszystkim komunikat o zaginięciu 17-latka, dyżurny przekazał podległym patrolom. W tym czasie policjanci kryminalni sprawdzali miejsca, w których może przebywać zaginiony. Funkcjonariusze dotarli m.in. do osób, które mogły mieć wiedzę na temat zaginięcia młodego mieszkańca Tarnobrzega, przejrzeli monitoringi z wytypowanych miejsc, w których mógł przebywać zaginiony. Sprawdzili teren w pobliżu miejsca zamieszkania, piwnice, tereny rekreacyjne, rozmawiali z napotkanymi osobami.
W poszukiwania zaginionego zaangażowanych było 25 funkcjonariuszy, w tym policjanci z Zespołu ds. Profilaktyki. Wysiłki policjantów przyniosły efekty. Wczoraj wieczorem 17-latek został odnaleziony na tarnobrzeskim osiedlu Wielowieś. Przebywał u znajomych, był cały i zdrowy.
Mężczyznę przewieziono do jednostki policji, a następnie przekazano pod opiekę rodziny.
Źródło: KMP w Tarnobrzegu