Piotr Fornal, trener KPS Siarka Tarnobrzeg: – Pierwsza runda była dla nas trudna

Porozmawialiśmy dziś z Piotrem Fornalem, trenerem KPS Siarka Tarnobrzeg. W wywiadzie znajdziecie m.in. podsumowanie pierwszej rundy, słowo o sytuacji w zespole i aspirujących młodych siatkarzach.

Gratuluję udanego spotkania z UKS Kępą MOSiR Dębica – liderem pierwszej ligi podkarpackiej. Patrząc na poszczególne mecze to chyba te rozgrywki pokazują swoją przewrotność i wymuszają pewną czujność w każdym dniu meczowym?

– Przede wszystkim dziękuję za gratulacje, ale należą się one głównie chłopakom, którzy zostawili kawał „serducha” na boisku. Liga w tym sezonie jest naprawdę bardzo wyrównana i każda z ekip potrafi grać dobrze w siatkówkę. Przy tak wyrównanym poziomie o wyniku często decydują detale i według mnie w tej lidze chyba każdy każdemu może urwać punkty.

Co sprawiało Wam największe problemy w pierwszej rundzie sezonu?

Pierwsza runda była dla nas trudna. Bardzo zmienił się skład zespołu – przyszło sporo nowych osób, ja też zostałem po raz pierwszy trenerem na takim poziomie. Wszystko było dla nas poniekąd nowe i każdy z nas musiał się tego nauczyć – nauczyć siebie nawzajem na boisku czy w szatni. Przyplątało się po drodze trochę kontuzji czy też sytuacji losowych, które eliminowały z meczów poszczególne osoby. Znamienne jest nawet to, że tak naprawdę na 10 meczów które rozegraliśmy, ani raz nie zagraliśmy w pełnym składzie.

Jak wygląda sytuacja kadrowa w zespole, a także zdrowotna kapitana Siarki Kamila Zarewicza?

– Na tą chwilę wszyscy w zespole są zdrowi. Kamil skręcił kostkę przed meczem z Anilaną Rakszawa i na całe szczęście jego kontuzja jest dużo mniej poważna niż to wyglądało na początku. Prawdopodobnie będzie gotowy już na pierwszy mecz rundy rewanżowej przeciwko Lubczy Racławówce. Co do pozostałych nikt z chłopaków nie ma urazów niepozwalających im grać w meczach ligowych.

Czy w przyszłym roku w Siarce zobaczymy jeszcze wielu innych młodych siatkarzy takich jak Michał Popek, czy Tomasz Bąk?

– Już w tym roku ten skład naszego zespołu wygląda dużo młodziej. Jesteśmy połączeniem młodości z rutyną, ale generalnie mamy naprawdę dużo młodych osób w zespole. Rozpoczęliśmy dodatkowo treningi z chłopakami z Tarnobrzega z roczników 2004-2006, ale czy któryś z nich będzie gotowy dołączyć do zespołu już w przyszłym sezonie, na tą chwilę ciężko stwierdzić. Co do wymienionych chłopaków, czyli Michała Popka i Tomasza Bąka, obaj już zagrali w kilku meczach tego sezonu. Oczywiście nie są w tej chwili jeszcze pierwszoplanowymi postaciami, ale na pewno w przyszłości mogą taką rolę pełnić. Przykładem jest choćby nawet mecz z UKS Kępą MOSiR Dębica, gdzie cały mecz na rozegraniu rozegrał Michał, a Tomek wchodził na boisko zadaniowo w każdym z setów. Mecz ten zakończyliśmy mając na boisku dwóch chłopaków z rocznika 2003 – rocznikowo juniorzy.

Jeśli mielibyście postawić sobie jakiś cel w kolejnej rundzie, to jaki?

– Przede wszystkim chciałbym żebyśmy byli zespołem wspierającym się zarówno w dobrych jak i złych momentach. Bez tego ciężko postawić sobie cele czysto sportowe. Uważam jednak, że w ostatnim czasie duch zespołu zaczął się budować, co było też widać w ostatnim meczu przeciwko liderowi z Dębicy. Wierzę, że runda rewanżowa będzie dużo lepsza w naszym wykonaniu i chciałbym w każdym meczu widzieć tak walczący zespół jakim był w ostatnim ligowym spotkaniu pierwszej rundy. Będzie dobra gra – będą punkty i wygrane mecze.

Dziękuję za rozmowę.

Autor: Marek Jedynak