Wirus SARS – Cov2 rozlewa się po całym świecie. Jak dotąd stwierdzono ponad 4 miliony przypadków zakażeń na globie. Zmarło ponad 280 tysięcy osób. W Polsce pojawiło się ponad 16 tysięcy zainfekowanych. Taki mamy obraz epidemiczny na 11 maj 2020 roku.
Oprócz największych ognisk jakimi są Stany Zjednoczone i Europa coraz poważniejszej sytuacja wygląda w Ameryce Południowej. Niechlubnym liderem jeśli chodzi o liczbę zakażeń i przypadków śmiertelnych jest tutaj Brazylia. Na chwilę obecną w tym kraju zachorowało ponad 60 tysięcy osób. Zmarło ponad 11 tysięcy. Dla porównania w Chinach – pierwotnym epicentrum wirusa- śmierć poniosło około 4 tysiące osób. Z powodu dość dużej śmiertelności władze Brazylii zdecydowały się o ogłoszeniu żałoby narodowej przez trzy dni w celu oddania hołdu wszystkim ofiarom wirusa. Innymi krajami w Ameryce Południowej mocno dotkniętymi epidemią jest: Peru (67 tysięcy zakażeń), Ekwador (prawie 30 tysięcy zakażeń), Chile (ponad 28 tysięcy zakażeń). Jak dotąd na całym kontynencie południowoamerykańskim odnotowano 310 tysięcy zakażeń, przy ponad 16 tysięcy zgonach. To sprawia, że obszar ten staje się czwartym ogniskiem po Europie, Ameryce Północnej i Azji z największą ilością wirusa .
Tymczasem w Polsce pojawił się region w którym każdego dnia występuje coraz większa liczba zakażeń. Mowa o Śląsku, gdzie w tamtejszych kopalniach zlokalizowano liczne przypadki zachorowań Większość z nich – jak zauważa Minister Szumowski – ma charakter bezobjawowy lub mało objawowy. Do tego województwa zostały już wysłane dodatkowe siły sanitarne w celu zdławienia ogniska. Nie jest wykluczone, że przy kolejnych poluzowaniach w gospodarce niektóre rejony Śląska nie będą nim objęte, a przepisy tam wręcz zaostrzone. Na teraz, nie jest rozważane zamknięcie całego województwa, chodź nie można takiej ewentualności w przyszłości wykluczyć.
Coraz bliżej w naszym kraju do kolejnego etapu odmrożenia gospodarki. Nie wiadomo jednak czy będzie on na równi dotyczyć wszystkich obszarów kraju. Tak czy inaczej nasze społeczeństwo będzie musiało nauczyć się żyć z wirusem w “nowej normalności”. Nie będzie to z pewnością zadanie łatwe, ale koniecznie.
Tomasz Lisowski