Wyborami w Iowa zaczynają batalię kandydaci Partii Demokratycznej. Stawka rywalizacji jest jedna. Partyjna nominacja pozwalająca na pojedynek z kandydatem Republikanów Donaldem Trumpem, który sprawuje obecnie funkcję prezydenta.
Najważniejszymi kandydatami z ramienia Partii Demokratycznej są: senator Bernie Sander, były wiceprezydent USA Joseph R. Bidden Jr,senator Elizabeth Warren z Massachusets, były burmistrz Pette Buttigieg z South Bend, senator Amy Klobuchar z Minessoty, Andrew Yong były dyrektor techniczny.
Wydaję się, że największą szansę na nominację ma były prezydent Joseph Bidden. To właśnie jego rodziny dotyczy afera “hakowa” w której prezydent Trump został oskarżony o poszukiwanie niejasnych finansowych powiązań syna Biddena na Ukrainie. Nie można jednak zapominać o Bernie Sanderze, którego przekaz i poglądy na gospodarkę i ekonomię są mocno socjalne. Dotrzymywać mu kroku będzie starała się Ellizabeth Warren. To walka tych dwóch ostatnich kandydatów nabiera coraz większych rumieńców. Warren pod koniec ostatniej debaty nie podała ręki Sanderowi, co uznać można za symboliczny początek twardej, bezkompromisowej i długo miesięcznej politycznej batalii.
Stan Iowa nie jest duży ( liczy sobie 3 miliony mieszkańców) do zdobycia są głosy 41 delegatów. Dla porównania, aby uzyskać nominację demokratów należy zebrać ich aż 1991. Bardziej chodzi tu jednak o pokazanie politycznego impetu i dobrego startu, który pozwoli na fali zwycięstwa prowadzić do kolejnych sukcesów.
Następne prawybory zaplanowane są 11 lutego w stanie New Hampshire.
Tomasz Lisowski