Kolejny dzień zmagań z wirusem SARS- cov2 w Polsce przyniósł nowe rozwiązana zaproponowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Na wspólnej konferencji premiera i prezydenta został ogłoszony plan pomocy gospodarczej o wartości 212 miliardów złotych.
Zdaniem premiera, Mateusza Morawieckiego w związku z pojawieniem się pandemii to właśnie gospodarka, zostanie bardzo mocno uderzona. Nowe rozwiązania mają na celu pomoc przedsiębiorcom zapewniając pracownikom do 40 procent średniego wynagrodzenia. Z kolei, dla osób prowadzących działalność gospodarczą będzie możliwość wypłaty środków do wysokości 80 % minimalnego wynagrodzenia.
W pakiecie dodatkowo, są rozwiązania anty -lichwiarskie, pomaganie w walce z wyższymi cenami. Uwzględnione w programie zostały również gwarancje kredytowe i mikro pożyczki dla przedsiębiorstw do wysokości 5 tys. złotych.
O ile decyzja premiera o uruchomieniu pakietu jest słuszna, to już uzasadnione wątpliwości budzi podjęcie, przez prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego, działań mających na celu zmniejszenie stopy procentowej. W warunkach gdy ceny podstawowych dóbr rosną w szybkim tempie w wyniku sytuacji kryzysowej, dodatkowe “drukowanie pieniędzy” może spowodować pojawienie się dwucyfrowej inflacji.
Tomasz Lisowski
5000 zł ? Co to ma być ?
A co z osobami na zleceniówkach im kto zapłaci . Skąd mają brać pieniądze …
One też będą objęte pomocą zgodnie z projektem rządu do 80 % minimalnego wynagrodzenia ( w proporcji 40 % państwo i 40 % pracodawca).
Jestem na UZ i pracodawca płaci mi za faktycznie przepracowane godziny, w taki razie nie wiem jak mi może policzyć te 40%. Wydaje mi się, że nie ma co liczyć na pensje. Jestem załamana.