Sytuacja nie jest łatwa, ale…. No własnie, zawsze jest jeszcze druga strona medalu. Wszyscy boją się wprowadzenia w Polsce kwarantanny domowej… Czy faktycznie mamy czego się bać? Popatrzmy na to z innej perspektywy….
Kto z nas nigdy nie zarzucił sobie, że zaniedbał jakąś sferę domową z powodu pracy? Osobiście nie znam takich osób. Jaką więc możliwość daje nam ten czas…. pomyślmy….Nadchodzi czas wiosennych porządków….Skoro nie możemy opuszczać naszych 4 kątów, to wysprzątajmy je porządnie…..Tu pojawia się kolejna wątpliwość, przecież nie można sprzątać przez kilka tygodni…. co zrobić z resztą czasu? Oddajmy się swoim pasjom….majsterkowaniu, malowaniu, pisaniu…. Róbmy wszystko to, na co
czasu brakło nam wcześniej….. W tym szaleństwie jest metoda!
Poświęćmy czas na zacieśnianie więzi rodzinnych…. odkurzmy nasze planszówki i pograjmy w gronie najbliższych….mało jest co prawda gier dla 2 graczy, takie “face 2 face”, ale pary mogą oddać się teraz nieco innej rozrywce, którą w pędzie dnia zaniedbali…..:P Naukowcy już dawno odkryli, że najlepszym lekarstwem na depresje jest sex…..w sytuacji, gdy wszelkie obiekty sportowe są zamknięte, trzeba znaleźć inną formę tracenia kalorii i pozyskiwania endorfiny …..
Teraz tak pół żartem pół serio. Rząd na wszelkie sposoby kombinował jak zwiększyć populację w naszym kraju, a tu pojawił się wirus, który według podawanych informacji ma przeludnić świat…… Tak więc poddane kwarantannie pary mają szanse utrzeć nosa koronawirusowi uprawiając “sport łóżkowy”…..no ale o wynikach tych działań dowiemy się pewnie dopiero w wigilię 😛
Najważniejsze nie poddawajmy się panice i szukajmy sposobu by nie dać się zwariować.
Klaudia Niemczyk
Piękne słowa, ku pokrzepieniu w tym smutnym czasie letargu 🙂
Bardzo trafiony artykuł😊🙏Milo sie czyta